Bartek Solarz – kto to taki? Młody chłopak ze świeżym umysłem, marzeniami i innym spojrzeniem na otaczającą nas rzeczywistość. Chciałbym jedynie napisać tutaj parę słów o sobie, żebyś miał użytkowniku świadomość z kim masz do czynienia.
Chłopak z marzeniami, a czym że są te marzenia? Paliwem napędowym do nieustannego działania, chciałbym zostawić coś po sobie na tym świecie, a że na razie nigdzie się stąd nie wybieram, to wypadałoby się wam przedstawić, czyż nie?
Reprezentuję nowe pokolenie fotografów, lecz chciałbym wyłamać się z szeregu, nie być po prostu „Panem fotografem”, chciałbym być kimś więcej. Moje spojrzenie na świat pokazuje mi nieograniczone możliwości, pokazuje że wystarczy po to sięgnąć i spiąć cztery litery do działania, żeby robić to co kocham w 100% do końca – oto i ja, ekstrawertyczny szczyl z wizją.
Jak poznałem się z fotografią? jest to bardzo proste. Wraz z DNA zostało to we mnie zaszczepione, tyle tylko że nie zauważyłem tego od razu. Chwytałem się wielu rzeczy.. muzyki, sportu, rysunku.. zazwyczaj kończyło się to tragicznie nie będę tu nikogo oszukiwał, było bardzo źle.. aż do 2017 r. wtedy znalazłem to co wydaje mi się że jest tym czym chciałbym się zająć – Fotografię. Pamiętam jak chwyciłem wtedy za aparat, zaczęło się od trawy na podwórku, kwiatków babci, kota.. potem poszedłem w motoryzacje śladami mojego Ojca, lecz i to po chwili mnie znudziło, pragnąłem czegoś więcej.. i tak oto zacząłem wtedy jeszcze bawić się w fotografię uliczną, nie ukrywam nie wychodziło mi to najgorzej i chętnie raz na jakiś czas wracam do tego. Lecz wybór padł na ludzi, dlaczego? sam do końca nie wiem, zawsze urzekały mnie zdjęcia portretowe które mijałem scrollując Instagram, pomyślałem sobie że czemu nie? nie zaszkodzi mi spróbować. Przyszedł czas pierwszej sesji.. wyszło zaskakująco dobrze, polubiłem to, potem druga, trzecia.. któraś z kolei i zakochałem się po uszy w portrecie. Uwielbiam uwieczniać emocje ludzi których fotografuję, ich niekiedy ciekawą urodę.. albo po prostu chcę się wyżyć artystycznie (nikt na tym nie ucierpiał, jedynie skorzystał) zaczęło się to rozrastać, pierwsze bardziej „znane osoby” stawały przed moim obiektywem, nie ukrywam było to fajne przeżycie, i dla takiego małolata jak ja wielkie osiągnięcie, lecz zauważyłem że nie fotografowanie znanych osób przynosi mi największą satysfakcje. a to co tworzę teraz. Zdjęcia które są w 100% odwzorowaniem mojej wizji, nie zawsze wychodziło to dobrze ale z sesji na sesje uczę się coraz to nowych rzeczy. Jestem otwarty na nowe wyzwania, coraz bardziej wymagające projekty, stawiam sobie poprzeczkę bardzo wysoko, nigdy nie robię nic na odpierdziel, dlatego też nie cierpię się zmuszać do czegoś, bo to nigdy nie wychodzi mi dobrze. Wszystko co zobaczycie na tej stronie jest odwzorowaniem mojego serca, duszy, i nie do końca normalnej głowy.
Wystarczy o mnie, mam nadzieję że przekonałem was do swojej osoby i że zostaniecie na trochę dłużej, a może nawet coś razem stworzymy?
tymczasem uciekam gonić swój cel. Cześć!